Wspomnienia z Szkolenia MLT 2013

  • Drukuj

Poproszono nas, uczestników III Ogólnopolskiego Forum Młodzieżowych Liderów Turystyki, o przesłanie „relacji/refleksji poszkoleniowej”. Taką relację każdy – organizator, uczestnik, obserwator czy wykładowca – napisałby inaczej. Nawet panowie z portierni DSu przy Wspólnej mieliby co nieco do powiedzenia. Ja spróbuję przekazać nasze odczucia, refleksje, wspomnienia. Nasze, czyli grupy z SKKT Azymut z Częstochowy w składzie: Magda, Justyna, Bartek.

Jadąc do Elbląga właściwie nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Bliżej nam do dolnej granicy wiekowej, jaka obowiązuje uczestników (niektórzy z nas są nawet poniżej). Turystyka, działalność w PTTK to dla nas hobby, realizowane z większym bądź mniejszym zaangażowaniem, łączone z pracą dla innych organizacji, szkołą... Wiemy, że musimy jeszcze dużo się nauczyć, doświadczyć zarówno sukcesów, jak i porażek na polu organizacji imprez. Na Forum liczyliśmy na nawiązanie nowych znajomości, dowiedzenie się czegoś na zajęciach, zdobycie przydatnego doświadczenia, zwiedzenie kolejnego zakątka Polski. Słowem, miała być dobra zabawa w atmosferze nieco szkoleniowej, a duchu – turystycznym.

A jak było? O tym można dłuuugie opowieści snuć…

Pokrótce na temat zajęć. Na dobry początek wysłuchaliśmy wykładu „Prawne regulacje turystyki dzieci i młodzieży szkolnej”, następnie przeszkolono nas z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej, w teorii i praktyce. Mieliśmy nawet mały egzamin :) zwieńczony otrzymaniem certyfikatu. Przedstawiono nam wykład dotyczący NGO, zagraliśmy w grę obywatelską. Wzięliśmy udział w zajęciach na temat obsługi systemu GPS, a później wspólnie „keszowaliśmy”, odwiedzając przy okazji park leśny Bażantarnia, którego Elblążanom strasznie zazdrościmy. Wielu uczestników „podłapało” ideę geocachingu – była to dla niektórych całkiem nowa dziedzina turystyki, ale bardzo się wszystkim spodobała. Jestem przekonana, że portal geocaching.pl zyskał paru użytkowników. Wystartowaliśmy także w nocnych marszach na orientację, co dla Azymutu nowością nie jest. Miło jednak było widzieć, jak kolejne osoby „zarażają się” InO.

Cóż poza tym? Szkolenie urozmaiciło zwiedzanie Elbląga (w czwartek rano, dla chętnych – Azymut chętny był!), który zachwycił nas cudnym starym-nowym miastem z Bramą Targową i pomnikiem Piekarczyka, Otwartą Galerią (w jakim innym mieście dzieła sztuki wyrastają ot tak, w niespodziewanych miejscach?) i… zielono-żółtymi tramwajami. Częstochowskie mogą się przy nich schować. Zapamiętaliśmy także Galerię El, urządzoną w XIII-wiecznym kościele i posąg Sfinksa przed Muzeum Archeologiczno-Historycznym.
Odwiedziliśmy również Frombork, śladami Mikołaja Kopernika odwiedzając Bazylikę Archikatedralną, Wieżę Radziejowskiego (słynne wahadło Foucaulta), zespół poszpitalny św. Ducha. Z wieży podziwialiśmy widok na Zalew Wiślany i szukaliśmy na horyzoncie granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Oglądaliśmy utrzymaną w duchu średniowiecznym inscenizację, oblężenie Fromborka, która odbyła się na Wzgórzu Katedralnym. Hmm, ciekawe, czy ten biedny rycerz stracił w walce ucho, czy też nic mu się nie stało…?

A tak mniej oficjalnie, między zajęciami – integracja, integracja, integracja…
W trzech słowach podsumowania całego tego piśmiennictwa – naszym zdaniem, Forum spełniło swe zadanie. Poznaliśmy wielu niesamowitych ludzi, z którymi mamy nadzieję utrzymać kontakt i współpracować. Uda się? Pewnie tak, dowodem jest planowane pierwsze (bo po „pierwszym” musi nastąpić i „drugie”) miniForum, już w sierpniu, a także liczne zaproszenia, obietnice pomocy i wspólnej pracy na rzecz PTTK. W dalszej działalności na pewno przyda nam się zdobyta podczas szkolenia wiedza i wymienione z innymi uczestnikami doświadczenia. Mamy nadzieję, że i my wnieśliśmy na Forum coś od siebie, co dla innych okaże się pomocne.

Może od tego powinnam była zacząć, ale nie zaczęłam, więc chociaż tym miłym akcentem zakończę. Chciałabym, a myślę, że pozostali reprezentanci Azymutu podpiszą się pod moimi słowami, podziękować serdecznie organizatorom i uczestnikom III Ogólnopolskiego Forum Młodzieżowych Liderów Turystyki. To dzięki Wam impreza stała się dla nas niezapomnianym przeżyciem, a Elbląg – miejscem ciekawych wspomnień.

Do zobaczenia!

Justyna Andrulewicz
we wspólnym imieniu działaczy SKKT Azymut
P.S. Przyznaję, że opisując zabytki Elbląga, korzystałam z otrzymanych podczas Forum publikacji :D